Tak się zagadałyśmy, że zapomniałyśmy o zrobieniu zdjęć. Pokażemy Wam więc nasz „urobek” czyli zeszyte aniołki, karteczki prezentowe i wycięte serduszka do kartek. Pozdrawiamy.
Następne Darcie pierza na Natolinie- 17 czerwca.
Zapraszamy
Tak się zagadałyśmy, że zapomniałyśmy o zrobieniu zdjęć. Pokażemy Wam więc nasz „urobek” czyli zeszyte aniołki, karteczki prezentowe i wycięte serduszka do kartek. Pozdrawiamy.
Następne Darcie pierza na Natolinie- 17 czerwca.
Zapraszamy
Kochani,
na koncie Magdy 4815 złotych. Ciągle za mało by zacząć remont. Prosimy nie zapominajcie o Magdzie.
Kolejne kilometry przejechane.
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają karmienie chorych w szpitalu Uniwersyteckim w Fianarantsoa na Madagaskarze. Tamtejsza opieka medyczna jest odpłatna. A w szpitalach za opłatę tylko się leczy. Higieną chorych i ich żywieniem musza się zająć rodziny.
Gdy zbierzemy pierwsze 15 tysięcy złotych, wyślemy pierwszą ratę pieniędzy na Madagaskar.
Zapraszamy na czwarte już Darcie pierza na Natolinie. Poniedziałek 20.05. godzina 18.00, Ul. Belgradzka 33, Ośrodek wsparcia i integracji (koło kościoła na Stryjeńskich). Będziemy zszywać i pakować kordonkowe aniołki oraz robić takie kartki.
Mimo że koszyk pomocy jest wielkanocny jak wiecie, paczki robimy caly rok. W tym tygodniu zrobiłyśmy kolejne dwie i na naszym koszykowym koncie jest minus 11 złotych. Może ktoś chciałby zrobić kolejne?
Na Madagaskarze ryż je sie na każdy posiłek. Dlatego też nie może go zabraknąć w życzeniach ślubnych. Para młoda słyszy tego dnia:- Bądźcie jak ryż i woda, zawsze razem.
W naszej ryżowej zbiórce zebrałyśmy dzięki Wam równiutko 9000 złotych. A co za tym idzie przejechałysmy 409 kilometrów ryżowego szlaku.
Dziękujemy
Kolejne Darcie pierza na Natolinie było bardzo owocne. Powstały nowe kartki i aniołki. Zyskałyśmy też (hurra!) nową koleżankę. A co najważniejsze humory nam dopisywały. Okazało sie też, że ponad połowa z nas chadza na występy Kabaretu na koniec świata. Wysłuchałyśmy nawet jednego skeczu z cyklu Trudne sprawy.
Franciszkanin Bogusław Kalungi Dąbrowski w swojej książce „Spalić paszport” pisze:
„W Afryce zjadam wszystko. Zjadam nawet po innych resztki z talerza, a nawet psujące sie produkty. Wiem, że jedzenie to podstawa przezycia. Jakiekolwiek by ono nie było. Jedzenie w Afryce to nie rozkosz dla podniebienia. To przede wszystkim pewność, że przeżyjesz kilka kolejnych dni.”
A o tamtejszych szpitalach:
Miałem okazję doswiadczyć takiego samego cierpienia, jak miejscowi ludzie. Odkryłem przy tym, ze w tutejszych szpitalach chorymi opiekują się ich rodziny, myją ich, piorą pościel i osobiste rzeczy , przyrządzają posiłki i karmią. Najbliżsi są przy chorym i opiekują się nim, aż do końca pobytu.
My w naszej drodze na Madagaskar przejechalismy kolejne 22 kilometry. Na naszym koncie 8074 złote. To ciągle za mało by zrobic pierwszy przelew ( 15500 złotych ) i zacząć działania w szpitalu w Fianarantsoa.
fot Kamilianie
Kolejny tydzień podróży i już jesteśmy poza granicami. Ukraina powitała nas piękną pogodą. Najważniejsza jest jednak pogoda ducha, a ona gości w naszych sercach poprzez dobre uczynki. Może ktoś, coś?
Już po raz drugi spotkałyśmy sie na Darciu pierza w Ośrodku Wsparcia i Integracji i na warszawskim Natolinie. Chociaż ze względu na zblizające się Świeta nie było nas wiele to jednak było bardzo pracowicie. I miło. <3