Kochani,
na naszym koncie 22340 złotych czyli za nami już 1015 kilometrów naszej podróży. Jedziemy ciągle za wolno, bo na 11 listopada powinniśmy według planu mieć przejechane 1410 kilometrów.
Cóż za znamienita cyfra, a zarazem data.
A na zdjęciu: Dzieci, które mieszkają w Misji kamiliańskiej, bo ich rodzice, dziadkowie lub rodzeństwo leżą w szpitalu.
Kochani,
jeszcze tylko 7746 kilometów do przebycia, bo w naszej wirtualnej drodze pokonaliśmy już pierwszy tysiąc.
Podróżujcie razem z nami!
Róbmy razem coś dobrego!
Kochani,
w naszej wirtualnej podróży na Madagaskar zebraliśmy 21820 złotych, czyli przejechaliśmy 991 kilometrów.Żywienie w szpitalu trwa, aby je utrzymać do 10 listopada musimy wpłacić kolejne pieniążki. Trochę jeszcze brakuje,( konkretnie 9180 złotych) A to nasi podopieczni i wolontariusze rodziny kamiliańskiej.
Kochani,
ojciec Brudo, Kamilianin, który kieruje akcją żywienia w szpitalu napisał do nas pod jednym z postów: – W imieniu pacjentów Malgaszy, leżących w szpitalu Tambohobe w Fianaratsoa, którzy skorzystali już z waszej pomocy oraz w imieniu ich rodzin, chciałbym podziękować wszystkim którzy otwierają swoje serca na cierpienie innych. Bóg zapłać. Z serdecznym pozdrowieniem z Madagaskaru.
Brudo dobrze mówi po polsku i jak widzicie na zdjęciu był w naszym kraju.
Pozdrawiamy go serdecznie.
Do wysłania następnej transzy pieniędzy brakuje nam jeszcze 10661 złotych. Prosimy o wsparcie.
Kochani,
posłuchajcie, jak pięknie śpiewa Marta Kmieciak, którą można oglądąć m.in. w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. To nie tylko wspaniały głos, ale też wielkie serce. Marta wspiera nas w naszej podróży na Madagaskar, a przedtem wspierała nas w naszej podróży na Filipiny. Jak miło! 
<3 https://www.youtube.com/watch…
Kochani,
kolejne kilometry za nami, a więc będzie można kupić kolejne kilogramy ryżu, mąki kukurydzianej i cukru. Prosimy. Nie zapominajcie o chorych ze szpitala w Fianarantsoa.
Kochani,
w trakcie wakacji zbiórki pieniężne na ogół zwalniają. I tak niestety jest z naszą. A ósmego listopada powinniśmy wpłacić kolejne 15500 złotych. Czyli na naszym szlaku powinniśmy mieć wówczas zebrane 31 000 złotych. A do tej kwoty brakuje nam aż 11668 złotych.
Prosimy! Zapraszajcie gości na nasze wydarzenie fb. https://www.facebook.com/events/301594443808359/ Namawiajcie znajomych na skarbonki ślubne czy zbiórki urodzinowe.
Na zdjęciu: pierwszy od lewej, koordunujący akcję w Fianaransoa, Kamilianin, ojciec Brudo, a za nim kolejka rodzin chorych czekających na rozdawaną żywność. 
Kochani,
w naszej drodze powoli przemieszczamy się w kierunku Madagaskaru. Do tej pory prosiliśmy my Was o 22 złote czyli o usypanie kilometra drogi z ziarenek ryżu. ( Aby taki kilometr usypać potrzeba 7,5 kilograma ryżu.) Ale może dla niektórych to zbyt duża suma, bo dostajemy też wpłaty po 2 i 4 złote. Kochani, za zlotówkę można na Madagskarze kogoś nakarmić do syta na cały dzień. Prosimy więc o złotówkę czy dwa złote. To naprawdę działa.
Kochani,
to są dzieci, które zamieszkują w noclegowni prowadzonej przez Ojców Kamilianów w Fianarantsoa. Czekają na wydawanie ryżu, mąki i cukru. Ich rodzice albo rodzenstwo są pacjentami szpitala.
Kochani,
bardzo powoli posuwamy się do przodu. Kolejne kilometry za nami. Pamietajcie o chorych ze szpitala w Fianarantsoa.
